Dukielski Czerwiec
2003
w gminie |
III Mistrzostwa Polski w Biegach Górskich
Tekst i fot. kbr Tenisiści stołowi UKS „DUKLA” na finiszuDobiegły końca rozgrywki w III i IV lidze tenisa
stołowego w sezonie 2002/2003 r. Zawodnicy UKS Dukla występowali w nim z
różnym powodzeniem. W rozgrywkach drużynowych w obydwu ligach zapewnili
sobie pozostanie w lidze. Zawodnicy w III lidze uplasowali się na 10 m-cu,
w IV lidze grupa A na 8 m-cu a w IVgrupa B na W grach indywidualnych zawodnicy UKS DUKLA z dużym powodzeniem walczyli w turniejach na szczeblu powiatu i województwa. Włożona praca instruktora tenisa stołowego Jana Dembiczaka, jak i samych zawodników oraz systematyczny trening, zaowocowały w postaci występu drużyny kadetów w Półfinałach Drużynowych Mistrzostw Polski we Włoszczowej. Drużyna w składzie Czarnik Mateusz i Kozubal Marcin po dobrej grze zajęła miejsce 9 do 12 Do sukcesów zaliczyć należy również powołanie do kadry wojewódzkiej młodzików Staronia Piotra, oraz do kadry kadetów Kozubala Marcina. Obydwaj zawodnicy UKS Dukla przebywali już na zgrupowaniu kadry w okresie ferii zimowych w Tarnobrzegu, a w pierwszych dniach czerwca wyjadą na 10 -cio dniowe zgrupowanie z kadrą wojewódzką do Belgii. Wyjazdy na zgrupowania pokrywają w różnych częściach POZTS w Rzeszowie, UKS Dukla oraz w najmniejszej części rodzice zawodników. Należy również wspomnieć o bardzo dobrych wynikach naszych zawodniczek. Ania Chłap występując w IV lidze męskiej z powodzeniem walczyła z zawodnikami o wiele starszymi od siebie, wychodząc w wielu pojedynkach zwycięsko. W turniejach wojewódzkich zajmowała zawsze miejsce w pierwszej dwunastce. Natomiast nasza najmłodsza zawodniczka Julia Stępień występująca w kategorii żaczka po wielu zwycięskich turniejach na szczeblu podokręgu, wywalczyła ostatecznie trzecie miejsce w Mistrzostwach Podokręgu Krośnieńskiego w kategorii Żak. Z powodzeniem występowała również w rozgrywkach o kategorię wyżej, tj. w młodziczkach. Nie można było również wstydzić się za jej grę wspólnie z Anią Chłap na Drużynowych Mistrzostwach Województwa Kadetek w Rzeszowie. Podczas Mistrzostw Województwa Młodzików, które odbyły się 10-11 maja w Stalowej Woli, Staroń Piotr indywidualnie zdobył miejsce od 5 – 8, a drużyna w składzie Staroń Piotr, Lega Michał, Konieczko Dawid zajęła miejsce 9-12. W grze deblowej para Staroń - Śliwa uplasowała się na 4 m-cu. /ZeL/ Zagrożony A-klasowy byt „Przełęczy”?Raczej do nieudanych należy zaliczyć wiosenny sezon piłkarski dla drużyny „Przełęczy”, która nadal okupuje przedostatnie miejsce w tabeli II grupy A-klasy i coraz bliższe jest widmo spadku do niższej klasy. Ostatnio uzyskane rezultaty nie napawają optymizmem. W maju „Przełęcz” przegrała u siebie z „Iwonką” – 1:2, w Lubatowej 0:3, wygrała w Dukli 3:1 z „Dębowczanką” oraz przegrała w Kobylanach z tamtejszą „Victorią” 1:2. Obserwując mecze można stwierdzić, że dukielskim piłkarzom brakuje sprytu, boiskowego obycia a może też i szczęścia, bo wielu doskonałych sytuacji strzeleckich nie potrafią wykorzystać, a jak mówi piłkarskie przysłowie „niewykorzystane sytuacje się mszczą”. Do końca rozgrywek już tylko miesiąc i jeśli kolejne mecze nie będą zwycięskimi, to prawdopodobnie w przyszłym sezonie w Dukli zawita niższa klasa rozgrywkowa – B. W niedzielę 25 maja „Przełęcz” przegrała mecz wyjazdowy w Nienaszowie 1:0. Znacznie lepiej niż seniorzy spisują się ich młodsi koledzy – juniorzy i trampkarze wygrywający większość spotkań i zajmujący czołowe miejsca w swych grupach. /zed/ Urok i czary, czy raczej pech i kontuzjaFaule, a w mniejszym stopniu również kontuzje, stanowią nieodłączny element każdego meczu piłki nożnej. Żaden z piłkarzy, ani kibiców zebranych we czwartek, w dniu 1 maja br. na stadionie piłkarskim w Bóbrce nie przewidziałby losów żadnego z poszczególnych piłkarzy, chyba że jakiś wizjoner. Zresztą na nic groźnego, podczas tego zaległego spotkania o mistrzostwo klasy „C”, pomiędzy drużynami „Jasiołki” Jaśliska i „Nafciarza” Bóbrka się nie zanosiło. Pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 1 : 0 dla gospodarzy, ustanowionym przez Roberta Wulfa, który z „jedenastki” strzelił pewnego gola do bramki „Jasiołki”. W drugiej połowie meczu piłkarze z Jaślisk, w 47 minucie meczu, z rzutu wolnego wykonywanego przez Krzysztofa Kołacza, wyrównali wynik 1 : 1. Od strzelenia tej wyrównującej bramki gra się zdecydowanie zaostrzyła po obu stronach, tak że nie obeszło się bez żółtych kartoników. I stało się, w 77 minucie meczu, Maciej Gromek, bramkarz „Nafciarza” Bóbrka, przy wyskoku do piłki, na własnym polu karnym złamał nogę. Poszkodowanego od razu odwieziono do szpitala w Krośnie. W bramce zastąpił go Marek Biały i po 22 minutach grę wznowiono. Wynik meczu nie uległ zmianie i remis utrzymał się do końca.
Zdarza się to nie tylko piłkarzom, ale i sędziom, choć w tym ostatnim przypadku przypominam sobie tylko jeden taki przypadek, który miał miejsce w dniu 5 marca br. na stadionie Wisły w Krakowie. Podczas meczu Wisły Kraków z Lazio Rzym o puchar UEFA, główny sędzia tego spotkania, Szkot Stuart Dougal też złamał nogę. Sędziego odwieziono do szpitala, a w jego zastępstwie mecz dokończył kolega liniowy. Pragnę jednak zaręczyć, że w obydwu przypadkach nie działały czary ani uroki, a raczej przykry pech. Tekst i fot. Jan Grzywacz
|