Dukielski Luty
2003 |
Ważne dla rolników!Nowe zasady znakowania zwierząt gospodarskich wprowadzanych do obrotu. Od stycznia 2003 r. weszły w życie nowe zasady trybu postępowania przy znakowaniu bydła, trzody chlewnej, kóz, owiec, jeleni i danieli utrzymywanych w warunkach fermowych. Ulega również zmianie sposób rejestracji tych zwierząt i ich kolczykowania. Do tej pory, to na sołtysie spoczywał obowiązek wydania paszportu o pochodzeniu zwierzęcia oraz oznakowania go odpowiednim kolczykiem. Z chwilą wejścia rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 30 lipca 2002 r. cała procedura ulegnie zmianie. Wszystkie czynności z tym związane będzie prowadzić Powiatowe Biuro Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa /w skrócie ARiMR/ w Krośnie, ul. Żwirki i Wigury 9 / koło lotniska/ W przypadku bydła, znakowanie i ewidencjonowanie na terenie naszej gminy będzie przeprowadzał wyznaczony przez Agencję, lekarz weterynarii, który będzie wizytował każde gospodarstwo i znakował wszystkie sztuki bydła. Następnie na podstawie przekazanych przez rolnika danych wypełni: Formularze Zgłoszeniowe Kolczykowania Bydła oraz przekaże Księgę Rejestracji Stada Bydła i inne formularze systemowe. W terminie do 30 dni od dnia oznakowania bydła, każdy posiadacz otrzyma drogą pocztową paszport bydła. W imieniu ARiMR, na terenie naszej gminy usługę tą wykonuje: lek. weterynarii Grzegorz Pelczar, ul. Krakowska 222 Krosno, tel. 43-264-95 W przypadku pozostałych zwierząt, rolnik zamierzający sprzedać / wprowadzić do obrotu/ zgłasza się osobiście do Powiatowego Biura ARiMR w Krośnie, gdzie wypełnia wniosek o wydanie księgi rejestracji stada, otrzymuje księgę, oraz numer gospodarstwa i numer zwierzęcia, wnosi obowiązującą opłatę za wydanie księgi rejestracji. Następnie we własnym zakresie wykonuje znakowanie na obu małżowinach usznych zwierzęcia numeru nadanego przez Agencję Wszelkich porad i informacji na temat rejestracji udzielają Powiatowe Biura ARiM w Krośnie. /beż/ Pożyczki dla wsiChciałbym poinformować, że w ramach komponentu A Programu Aktywizacji Obszarów Wiejskich (PAOW) dostępne są pożyczki na prowadzenie działalności gospodarczej na terenach wiejskich. Pożyczek na terenie naszego województwa udziela Fundacja Wspomagania Wsi. Skorzystać z nich mogą następujące osoby: co najmniej od roku zamieszkujące w gminie wiejskiej, miejsko-wiejskiej lub mieście do 20 tys. mieszkańców województwa podkarpackiego oraz spełnić jeden z podanych poniżej warunków dodatkowych: a) być zarejestrowanym bezrobotnym gotowym do rozpoczęcia pozarolniczej działalności gospodarczej na własny rachunek b) być osobą prowadzącą działalność gospodarczą c) być pełnoetatowym rolnikiem prowadzącym gospodarstwo rolne do 10 ha przeliczeniowych d) być absolwentem szkoły ponadgimnazjalnej gotowym do rozpoczęcia pozarolniczej działalności gospodarczej. Beneficjenci będą, musieli zagwarantować, że ich mikroprzedsiębiorstwo będzie działać zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa. Maksymalna kwota pożyczki wynosi ekwiwalent sumy 5000 USD w złotówkach (ok. 20 000,00 zł.), jej oprocentowanie wyniesie w około 7,1% w skali roku (oprocentowanie jest zmienne, zmiana jego może nastąpić dwukrotnie w ciągu roku). Zabezpieczeniem pożyczki może być: weksel in blanco, żyranci, hipoteka lub poręczenie wzajemne - o rodzaju zabezpieczenia będzie decydował doradca pożyczkowy Fundacji Wspomagania Wsi. Karencja na spłatę wynosi maksymalnie 3 miesiące, a okres spłaty maksymalnie trzy lata. Prócz pożyczki będzie można też skorzystać z dotacji w wysokości 3.600 zł na zakup środków trwałych. Ich beneficjentami mogą być tylko osoby wymienione wyżej, z tym, że w wypadku osób już prowadzących działalność gospodarczą nie mogą z nich korzystać osoby, które prowadzą działalność gospodarczą od ponad roku. Dodatkowo warunkiem skorzystania z dotacji jest wzięcie pożyczki w wysokości minimum 3600 zł. Kolejnym elementem komponentu są bezpłatne szkolenia z zakresu prowadzenia działalności gospodarczej oraz doradztwo w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej. Pożyczek udzielają doradcy pożyczkowi Fundacji Wspomagania Wsi, których lista, wraz z obszarem ich działania stanowi załącznik do niniejszego pisma. Dodatkowe informacje można uzyskać pod numerami telefonów Fundacji Wspomagania Wsi (022) 636 25 71 (do 75). Strona internetowa Fundacji poświęcona pożyczkom w ramach PAOW: http: www.fww.org.pl/polski/mikro/paow.html Realizację komponentu nadzoruje Wojewódzkie Biuro Wdrażania Programu Aktywizacji Obszarów Wiejskich w Departamencie Rolnictwa i Środowiska Urzędu Marszałkowskiego, tel. (017) 850 17 44, (017) 850 67 04, strona internetowa: http://www.podkarpackie.pl/wbwp Proszę tu zgłaszać wszelkie uwagi na temat działania programu. mgr inż. M. Górak Adres doradcy pożyczkowego dla powiatów: sanockiego, bieszczadzkiego, leskiego, przemyskiego, brzozowskiego, krośnieńskiego Stanisław Garbaszewski CENTRUM WSPIERANIA PRZEDSIĘBIORCZOŚCI W DUKLICentrum Wspierania Przedsiębiorczości w Dukli powstało dzięki inicjatywie Podkarpackiej Izby Gospodarczej w Krośnie. Celem ogólnym Centrum Wspierania Przedsiębiorczości jest pomoc osobom znajdującym się w trudnej sytuacji ekonomicznej oraz bezrobotnym na terenach wiejskich w powiększaniu i wykorzystywaniu ich potencjału, w odpowiedzi na nowe możliwości gospodarcze i potrzeby rynku. Celem szczegółowym jest dostarczenie specjalistycznych usług doradczych i szkoleniowych dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą oraz prowadzących działalność gospodarczą w pierwszym okresie ich funkcjonowania. Obecnie zakończył się cykl szkoleń, które odbyły się oprócz Dukli także w Gminach Rymanów, Chorkówka, Nowy Żmigród i Krempna. Cieszyły się one dużym zainteresowaniem. Dalszym etapem bezpłatnej pomocy, którą mogą uzyskać mieszkańcy Gminy Dukla oraz innych terenów wiejsko-miejskich, są specjalistyczne usługi doradcze. Mam przekonanie, że dzięki temu w wymierny sposób pomożemy zarówno osobom chcącym założyć własną działalność gospodarczą, ale także osobom bezrobotnym chcącym podnieść swoje kwalifikacje zawodowe. Wychodząc na przeciw zapotrzebowaniu osób z terenu Gminy Dukla, powstaje kawiarenka internetowa. Dzięki temu będziemy mogli zorganizować bezpłatny kurs komputerowy dla osób bezrobotnych. Osoby te będą mogły w ten sposób podnieść swoje umiejętności, co pozytywnie wpłynie na zmniejszenie bezrobocia. 19 lutego 2003 roku przy współpracy Centrum Wspierania Przedsiębiorczości w Dukli, Poseł na Sejm RP Józef Głowa oraz Burmistrz Miasta i Gminy Dukla Marek Górniak zorganizowali spotkanie dotyczące działań warunkujących rozwój lokalny Gminy Dukla. Owoce tego spotkania na pewno będą widoczne już w najbliższej przyszłości. Zapraszamy do korzystania z bezpłatnego doradztwa w Centrum Wspierania Przedsiębiorczości w Dukli, ul. Trakt Węgierski 5a, Oficyna A Pałacu Mniszchów (Muzeum Historyczne). Doradztwo obejmuje następujące dziedziny: - Finanse i księgowość Jeśli jesteś potencjalnym przedsiębiorcą, szukasz pomocy w założeniu własnej działalności, starasz się o kredyt, masz problemy z napisaniem biznes planu itp. to musisz skorzystać z naszych bezpłatnych usług.
Zapraszamy: Więcej informacji można uzyskać pod numerami tel. 43 314 85, 43 234 47 Adam Uliasz Kuchnia naszego regionuRozpoczynamy cykl, w którym prezentować będziemy przepisy kulinarne naszej regionalnej kuchni. W tym numerze drukujemy przepisy, które przysłała nam Pani Ewa Ciuła z Lipowicy. A oto przepis na pyszne: „Pyzy ziemniaczane - KULE” Składniki: „Gołąbki z nadzieniem ziemniaczanym” Składniki: Obydwa przepisy są łatwe w przyrządzeniu i nie wymagają zbyt wiele czasu na ich wykonanie. Czekamy na dalsze. Europejskie Centrum Rolnictwa Ekologicznego i Turystyki w Polsce (ECEAT-Poland)Od przeszło 8 lat z dużym powodzeniem, ECEAT-Poland (European Centre for Ecological Agriculture and Turism-Poland, czyli Europejskie Centrum Rolnictwa Ekologicznego i Turystyki w Polsce) realizuje program turystyki ekologicznej w gospodarstwach ekologicznych lub przestawiających się na ekologiczne metody produkcji. Eceat-Poland współpracuje z międzynarodową siecią ECEAT z centralą w Holandii, która obecnie obejmuje 23 kraje europejskie. Polska ma w tej sieci szczególną pozycję, dającą jej szansę na szybki rozwój ekologicznego rolnictwa i związanej z nim turystyki ekologicznej. Decyduje o tym struktura polskiej wsi: 2 miliony rodzinnych gospodarstw. W latach 1993-2002 dzięki promocji ECEAT spędziło w polskich gospodarstwach ekologicznych tysiące gości z różnych krajów. Ta forma turystyki pozwala mieszkańcom miast wypoczywać w bliskim kontakcie z naturą i wiejskim życiem, a właściwie pokierowana, zorganizowana i ugruntowana – staje się potężną bronią w walce o zachowanie środowiska naturalnego naszego kraju i wartości kulturowych naszych wsi. Jest to również forma edukacji i informacji społecznej, czego pozytywnym skutkiem jest uwrażliwienie na to, jak się żyje, czym się otacza i co się je. W dalszej konsekwencji jest to sposób na rozwijanie szerszego rynku na produkty ekologiczne, stwarzanie nowych miejsc pracy, rozbudzanie poczucia dowartościowania mieszkańców wsi oraz nauczenie współpracy poprzez realizacje projektów zorganizowanych. Jeśli myślimy o przyciągnięciu na polską wieś, to musimy myśleć perspektywicznie. Wieś musi pozostać dla turysty atrakcyjna. Nikt nie przyjedzie na wieś z powodu sprzedawanej tu coca-coli, plastykowych pamiątek, zniszczonego środowiska czy domów i pokoi, które są kopią miejskich bloków z klockowatymi, znormalizowanymi meblami. Zanika lokalna tradycja, znikają stare, drewniane domy. Wygląda na to, że nie doceniamy naszej pięknej wiejskiej kultury i tradycji. Czasami wstydzimy się tego co wiejskie. W naszej gminie tradycja rękodzielnicza ożyła i należy zrobić wszystko, aby, aby coraz więcej osób naszej gminy widziało tam swoje miejsce. Turyści najchętniej wybierają stare chałupy, ekologiczne i małe, tradycyjne gospodarstwa rodzinne, bo to jest dla nich największą atrakcją. Przyjeżdżają aby posmakować wiejskiego chleba, sera, mleka od krowy, zobaczyć jak rośnie marchewka, posmakować miodu, zobaczyć pracujące pszczoły i pomieszkać w wiejskim domu z typową dla niego atmosferą i wystrojem. Chodzi o to, aby było tradycyjnie, naturalnie, „wiejsko” i zdrowo i – oczywiście czysto. ECEAT-Poland opracował kryteria dla gospodarstw wiejskich. O tych kryteriach napiszę w następnym numerze. Gdybyś jednak drogi Czytelniku potrzebował szybciej takich informacji to uzyskasz ją w: ECEAT-Poland Krystyna Boczar-Różewicz Zbigniew Szubrycht Historyczny most w DukliCiąg dalszy z poprzedniego numeru Fakt, iż most ten pozostawał w użytkowaniu przez ponad 150 lat (został wysadzony w powietrze przez wojska austriackie przed ich pierwszym odwrotem z Dukli po rozpoczęciu I wojny światowej w dniu 24 września 1914 roku) jest bardzo wymowny. Świadczy nie tylko o stałej trosce, jaką go otaczano, ale także, i może przede wszystkim, o stałej konserwacji i bieżących naprawach, jakie skrupulatnie wykonywano. Od czasu przeprowadzonej reformy podziału administracyjnego Galicji (przeprowadzonej na mocy rozporządzenia ministra hr. Gołuchowskiego z dnia 6 sierpnia 1860 roku) ustanowiono m.in. urząd c.k. drogomistrza w Dukli, którego pieczy oddano drogę (tzw. „cesarski trakt”) od Barwmka do Miejsca Piastowego, w tym wszystkie mosty wybudowane na tym odcinku, a także pozostający wówczas w budowie „rządowy gościniec” z Dukli do Gorlic - tylko na odcinku Dukla - Głojsce. W latach 1878-1914 urząd drogomistrza w Dukli piastował Wiktor Szancer (pochodzący ze Śląska Cieszyńskiego). Mieszkał w „drogomistrzówce”, budynku usytuowanym przy moście w Zboiskach. Budynek ten już nie istnieje - został zniszczony w czasie wysadzenia w powietrze mostu przez wojska austriackie.
Przed wjazdem na most od strony Zboisk zbudowano opuszczany szlaban i budynek (później mieszkała tam rodzina Cyrklów), w którym pobierano opłaty za przejazd przez most (pół korony, tj. 50 halerów od furmanki parokonnej i opłatę myta - dzisiaj cła) od przewożonych towarów według obowiązującej urzędowej taryfy. Kiedy w maju 1915 roku wojska rosyjskie w odwrocie opuściły Duklę, odbudowę ze zniszczeń wojennych, jakie były udziałem miasteczka, podjęto dopiero w połowie 1916 roku. Odbudowę rozpoczęto w budynkach szkolnych, gdzie pierwszy raz użyto cement portlandzki. Dzięki temu udało się zmniejszyć długość pierwotnego mostu o l metr bieżący i wyniosła ona 30 metrów bieżących. Filary mostu wykonano z drewna jodłowego, ale ich osłony w nurcie rzeki były zbyt słabe, by je ochronić w czasie wiosennego spływu kry lodowej czy też innych okolicznościach, kiedy następował gwałtowny przybór wody w rzece. Była to więc budowa tymczasowa, bo już w trakcie jej realizacji rozważano możliwość budowy trwałego, żelazno-betonowego mostu. Barierą w realizacji tego projektu okazał się brak funduszów. Jego wykonanie podjęto dopiero za 5 lat
Na wiosnę 1925 roku (w maju) rozpoczęto roboty przy budowie już nowoczesnego mostu żelazno-betonowego na rzece Jasiołka w Zboiskach-Popardach. Po rozebraniu przyczółków starego, drewnianego mostu i resztek pozostałości filarów przystąpiono do kopania i drążenia w skale otworów pod fundamenty przyczółków i filara mostu. Roboty ziemne wykonywano ręcznie, a do drążenia otworów w skale wykorzystano materiały wybuchowe w postaci dynamitu. Roboty wykonywano do połowy października wykorzystując na ogół sprzyjające warunki pogodowe i niski poziom wody w korycie rzeki. Po wydrążeniu w skale otworów o głębokości ponad 150 cm dla przyczółków i filara mostu wykonano zbrojenie prętami stalowymi o grubości 3 cm, odeskowanie i wylewanie masą betonową fundamentów na wysokość ponad 50 cm nad przewidywany maksymalny poziom wody w korycie rzeki w okresie wiosennym. Do budowy fundamentów mostu wykorzystano w tej okolicy po raz pierwszy cement portlandzki z najstarszej cementowni w Polsce, z Grodźca.
Widok na most drewniany na Jasiołce, łączący Duklę z Cergową. Charakterystyczna obudowa drewniana przyczółków mostowych. 1926 r. Na pierwszym planie namioty wędrownego taboru Cyganów. Dokończenie w następnym numerze Odśnieżanie – co do kogo należy?Jeżeli na źle odśnieżonym chodniku złamiemy nogę, rękę czy wybijemy zęby, możemy ubiegać się o odszkodowanie. Pechowy przechodzień musi ustalić w pierwszej kolejności, do kogo należało sprzątanie chodnika. Sprawa wydawałaby się prosta. Kwestie utrzymania czystości i porządku w gminach reguluje, wcale nie nowa bo z 13 września 1996 roku ustawa. Jej przepisy są bardzo precyzyjne. Utrzymanie czystości i porządku w gminach należy do ich obowiązkowych zadań własnych. Gminy zapewniają czystość i porządek na swoim terenie i tworzą warunki niezbędne do ich utrzymania – tak brzmi art.3 ustawy. Wśród tych warunków wymienia też zapobieganie zanieczyszczeniu ulic, placów i terenów otwartych, poprzez: zbieranie i pozbywanie się błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń uprzątniętych z chodników przez właścicieli nieruchomości. Za wykonanie tych zadań jest w gminie odpowiedzialny wójt (burmistrz, prezydent miasta). Do niego też należy kierować wszelkie uwagi i skargi za zaniedbania. Drugim adresatem jest straż miejska. Ustawa stanowi, że chodniki przed kamienicami i innymi budynkami muszą być odśnieżane przed administratorów – czyli dozorców zatrudnionych przez spółdzielnie mieszkaniowe, administracje domów mieszkalnych lub prywatnych właścicieli. O porządek na przystankach autobusowych i tramwajowych dbają z różnym skutkiem przedsiębiorstwa komunikacyjne. Na chodnikach z miejscami wyznaczonymi do płatnego parkowania śnieg musi odgarnąć ten, kto czerpie korzyści z opłat. A zatem droga do pieniędzy za złamaną rękę czy nogę jest dość długa i uciążliwa, wymaga także zgromadzenia kilku dokumentów. Od czego zacząć? Od ustalenia, kto powinien uprzątnąć śnieg czy lód z chodnika. Dobrze jest też mieć świadka upadku i stosowne zaświadczenie lekarskie. Potem już trzeba zgłosić tylko do odpowiedniego administratora. Firmy odpowiedzialne za sprzątanie chodników są ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej, więc sprawa wypłaty odszkodowania spada na ubezpieczyciela. (przygotowała na podstawie artykułu z „Rzeczypospolitej” kbr) Modlitwa tercjarzy - spotkania opłatkoweW dniu 26 stycznia 2003 roku w godzinach popołudniowych zebrali się tercjarze franciszkańscy z Człuchowy i z okolicznych wspólnot franciszkańskich, aby modlić się za Jana Pawła II w 25 lecie Jego pontyfikatu. Mszę świętą w koncelebrze kapłanów diecezjalnych i ojców franciszkanów odprawił ks. abp Stanisław Nowak Metropolita Częstochowski Msza Święta była sprawowana w intencji tercjarzy i dobrodziejów franciszkańskiego zakonu. Wszystkich tercjarzy powitał br Ryszard Jałmużniak - przełożony Rady Regionu. W kazaniu Metropolita wyraził radość, że tak dużo pielgrzymów franciszkańskich przybyło na to spotkanie. Mówił o powołaniu chrześcijańskim - powołaniu do kapłaństwa, życia zakonnego, życia w rodzinie. Następnie mówił o szczególnym charyzmacie powołania franciszkanina świeckiego. Postawił wzór tego powołania w św. Ojcu Franciszku przez dar świętych stygmatów i św. Jana -z Dukli wielkiego Polaka kochający naszą Ojczyznę tam we Lwowie i Poznaniu. „Są tu franciszkanie świeccy - świecki zakon franciszkański dawny Trzeci Zakon, który się odradza w wielu miastach naszej archidiecezji: w Częstochowie, w Mszyszkowie, Radomsku i w licznych wioskach. Niech was będzie coraz więcej Dziękuje za obecność OJCÓW franciszkanów, bernardynów na tym spotkaniu”. Pod koniec kazania zachęcił, aby tercjarze pamiętali n modlitwie różańcowej za Ojcem Świętym Janie Pawle II, w swoich rodzinach, w parafiach, we wspólnotach franciszkańskich. Po Mszy Świętej sprawowanej w kaplicy przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Królowej Polski, odbył się w domu pielgrzyma tradycyjny opłatek i życzenia przy śpiewie kolęd. Na początku został odczytany fragment Ewangelii o narodzinach Chrystusa a następnie ks. Arcybiskup składając życzenia powiedział: aby Chrystus często rodził się w ich sercach j prosił o świadectwo żywej wiary jaką miał św. Franciszek i św. Jan z Dukli, św. Maksymilian. W Częstochowie i w okolicznych parafiach jest ok. 600 tercjarzy Z wspólnot franciszkańskich brali udział ojcowie z Prowincji Wniebowzięcia Matki Bożej - o. Damazy Wyroba - asystent diecezjalny i regionalny i o. Marcin Olejnik a z Prowincji Niepokalanego Poczęcia - o. Stanisław Szkarłat l o. Krystian. Tercjarze otrzymali pamiątkowy obrazek św. Jana z Dukli wraz z modlitwą Jana Pawła II odmówioną przy Jego grobie w klasztorze dukielskim. W parafii św. Jana z Dukli w Częstochowie, w styczniu odbyty się następujące spotkania opłatkowe: dla wspólnot różańcowych, Akcji Katolickiej oraz ministrantów razem z rodzicami oraz z sympatykami św. Franciszka - rodzącej się wspólnoty tercjarskiej. Grupa ludzi dobrej woli wraz z katolickim radiem „Fiat” w Częstochowie podjęła inicjatywo zorganizowania akcji dobroczynnej - codziennego rozdawania chleba w mieście i regionie. Jest on ofiarowany rodzinom najbardziej potrzebującym Akcja ta, została poparta również przez naszą parafię. W dniu 31 stycznia został uruchomiony przy naszym klasztorze punkt rozdawania chleba i będzie kontynuowany w piątki każdego Tygodnia Wydaje się ok. 150 bochenków chleba. W każdy wtorek przez wstawiennictwo św. Antoniego z Padwy modlimy się za ludzi dobrego serca, popierających tę akcję. ŚWIĘTY FRANCISZEK - STYGMATY Alwernia (po włosku La Verna), to wysoka na 1300 m góra w Apeninie Toskańskim, na pograniczu 7 Umbrią Dla św. Franciszka i Jego naśladowców jest ona górą świętą. Tu bowiem św. Biedaczyna otrzymać stygmaty (znamiona ukrzyżowanego Pana Jezusa, widoczne na rękach, ramionach i boku). La Verna została podarowana św. Franciszkowi w 1213 roku przez Orlanda Cattani, hrabiego Chiusi, w czasie uroczystości na Jednym z zamków, gdy zobaczył on i usłyszał przemawiającego Biedaczynę. Bracia, z materiałów dostarczonych przez hrabiego, wybudowali pustelnię, święty Franciszek bardzo upodobał sobie to miejsce, wysokie, zalesione, o głuchej ciszy. W 1224 roku nastąpiło tam wydarzenie, świadczące o całkowitym zjednoczeniu Biedaczyny z Bogiem, święty Franciszek przybył na Alwernię w sierpniu, aby modlić się i pościć przez 40 dni, przed uroczystością św. Michała Archanioła. W połowie września, w czasie modlitwy, ujrzał przed sobą postać jakby Serafina o sześciu skrzydłach, przybitego do krzyża i patrzącego na niego z wielką miłością. Św. Franciszek nie mógł jednak zrozumieć, co to widzenie ma oznaczać, wtedy na jego rękach i nogach pojawiły się rany i znaki jakby gwoździ, utworzone z Jego własnego ciała. Rana w prawym boku przypominała przebicie włócznia. Mimo straszliwego bólu, Franciszek poczuł się niezmiernie szczęśliwy z tego mistycznego upodobnienia się do swego Boskiego Mistrza, do którego zdążał przez całe życie poprzez pokutę, modlitwę i służbę ubogim. Stygmatyzacja była bowiem naocznym dowodem dokonanej przez Boga aprobaty jego życia i działalności, święty starał się w swej największej pokorze ukryć, jak tylko długo mógł swe stygmaty - to drogie, choć bardzo bolesne wyróżnienie. Święty Franciszek był i jest jedynym stygmatykiem, spośród ponad 320, u którego pojawiły się nie tylko rany na rękach i nogach, ale także coś w rodzaju gwoździ, utworzonych z jego własnego ciała. „Dłonie jego i stopy zdawały się przebite w środku gwoździami, ich łebki były widoczne na powierzchni dłoni i podbiciu stóp, ostre zaś końce wystawały po drugiej stronie”. Ponadto u Poverella stygmaty pozostały do końca życia, u innych zanikały na Jakiś czas przed śmiercią. O. Krystian Zdzisław Olszewski „Cudze chwalicie - swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie”Na „Szlaku Świątyń Karpackich” można znaleźć miejscowość Wietrzno. Jest to niewielka wieś, posiadająca jednak bogatą historię. Na uwagę zasługuje modrzewiowa świątynia pod wezwaniem świętego Michała Archanioła. Katalog zabytków sztuki polskiej” podaje jako datę wzniesienia rok 1752, a poświęcenia 1761. Prawdopodobnie był to jednak albo nowy kościół wzniesiony na miejscu dawnego, pierwotnego, albo też była to data gruntownej jego przebudowy. Świadczyć może o tym fakt, że katalog proboszczów z Wietrzna sięga roku 1665. W głównym ołtarzu kościoła znajduje się łaskami słynący obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. Został on namalowany temperą na tablicy o wymiarach 133 na 92,5 cm, zbitej z trzech desek lipowych. Przedstawia Marię stojącą na półksiężycu, w ujęciu trzy czwarte prawej strony, na złocistym, gładkim tle, w otoczeniu dwóch unoszących się aniołów, które Ją podtrzymują. Postać jest wysmukła, w charakterystycznym dla gotyku (esowatym) kontrapoście. Matka Najświętsza patrzy przed siebie ponad głową dzieciątka, które jest nagie. Maria ubrana jest w płaszcz i dwie sukienki. Na głowie spoczywa korona, spod której opadają na ramiona długie, trefione włosy. Modelunek wszystkich postaci występujących na obrazie jest delikatny, zdradzający wysoki kunszt artystyczny anonimowego malarza. Obraz jest niejednorodny stylistycznie, co świadczy o kilkakrotnych przemalunkach w ciągu wieków. W 1980 roku poddany został gruntownej konserwacji, której dokonał Edward Michalski z Krakowa. W czasie konserwacji odkryto na odwrocie datę 1691 roku. Jest to jednak prawdopodobnie data pierwszego przemalowania. Historycy sztuki są bowiem zgodni, że malowidło posiada większość cech charakterystycznych dla późnego gotyku i dlatego należy je datować na około 1480 rok. Obraz miał przedtem pozłacaną sukienkę drewnianą, która w czasie konserwacji została zdjęta. Dzięki temu ten piękny wizerunek Maryjny w niewielkim drewnianym kościółku w Wietrznie mógł zajaśnieć pełnym blaskiem. Główną uroczystością parafialną od 1981 roku jest odpust Matki Bożej Anielskiej obchodzony co roku w pierwszą niedzielę sierpnia. Opracowała. mgr Kazimiera Pęcak Zimowe dokarmianie zwierzątZimą, kiedy żer podnożny jest przykryty grubą warstwą śniegu i staje się niedostępny, odrosty i podszyty nie dają wystarczającej ilości pokarmu, zwierzęta dziko żyjące są skazane na odżywianie się tym, co poda im człowiek. Wyróżniany dwa zasadnicze sposoby dokarmiania: - bezpaśnikowe – przede wszystkim dla dzików, zajęcy
Dokarmianie przez wykładanie zgromadzonej poprzednio paszy prowadzimy przez cały okres zimowy, rozpoczynając zadawanie karmy (w celu przyzwyczajenia zwierząt do tego pożywienia i do miejsc karmienia) jeszcze przed opadami śnieżnymi. Najważniejszym okresem dokarmiania jest koniec zimy i przedwiośnie, kiedy zwiększa się znacznie zapotrzebowanie organizmu zwierzęcego na składniki odżywcze. Jest to wywołane z jednej strony brakiem odpowiedniego pożywienia w zimie, z drugiej zaś specjalnymi w tym okresie funkcjami organizmu, jak rozwój płodu u samic (samica łosia – klępa, jelenia – łania, sarny – koza) i budowanie nowego poroża u samców (samiec łosia i jelenia to byk, sarny – kozioł /rogacz/). W początkowym okresie zimy dokarmiamy głównie karmą objętościową suchą (należą tu np. trawy, pędy, siano, liściarka) z niewielkim dodatkiem karmy treściwej (ziarno zbóż i roślin motylkowych, owoce drzew leśnych) i soczystej (kiszonki, ziemniaki, bulwy topinamburu, buraki, marchew, rzepa ścierniskowa, kapusta pastewna i jarmuż). W miarę wzrastania zapotrzebowania energetycznego (koniec stycznia, luty) zwiększamy karmę treściwą, zapewniając jednocześnie objętościową i soczystą. Na przedwiośniu dostarczamy jak największe ilości karmy soczystej, uzupełniając ją treściwą i tylko w małym stopniu suchą. Ułatwia to zwierzynie przejście na naturalny żer świeży i nie powoduje trawiennych zaburzeń. Karmę suchą podajemy w paśnikach maksymalnie sprasowaną tak, aby zwierzęta z trudem wydobywały niewielkie kęsy. Powoduje to jej pełne wykorzystanie. Zwykle nie sprawia kłopotów zadawanie karmy treściwej, jest ona trwała i nie ulega szybkiemu zepsuciu, wystarczy więc tylko przygotowanie odpowiednich drewnianych koryt. Gorzej natomiast jest z karmą soczystą, którą koniecznie chronić trzeba przed przemarznięciem i zepsuciem. Z tych względów podawanie ziemniaków w okresie silnych mrozów jest niewskazane i prowadzi do zatruć pokarmowych. Znacznie mniej szkodliwa jest marchew oraz kukurydziane kolby. mgr inż. Bartosz Szczepanik Otwarte drzwi do Unii Polscy urzędnicy w BrukseliZ chwilą przystąpienia Polski do Unii, kiedy uzyskamy prawo podejmowania stałej pracy we wszystkich jej organizacjach, kilka tysięcy Polaków ma szansę na świetnie płatną pracę na różnych stanowiskach urzędniczych w Brukseli. Poza nielicznymi wyjątkami stanowisk wyższych szczebli /komisarzy, dyrektorów generalnych obsadzanych w drodze nominacji wszystkie inne posady w organach Unii obsadzane będą na zasadach konkursowych. Pierwsze konkursy dla kandydatów z nowo przyjętych państw odbędą się w 2004 roku. Egzaminy pisemne przeprowadzone zostaną w kraju, na część ustną wybrani kandydaci zostaną zaproszeni do Brukseli. Tym samym cztery tysiące pracowników, od gońców do dyrektorów znajdzie tam zatrudnienie. W czerwcu 2004 roku zostanie wyłonionych 54 deputowanych do Parlamentu Europejskiego. Z budżetu państwa dostaną po 11 tysięcy złotych miesięcznie, Unia dołoży im 2 razy więcej w dietach i ryczałtach, zatrudni też po jednym asystencie. Polska miała będzie również 21 reprezentantów do Komitetu Regionalnego, opiniującego decyzje z pozycji samorządów. Naszych przedstawicieli wyłoni między innymi Związek Powiatów. 21 członków wyśle również Komitet Ekonomiczno-Społeczny pracodawców i pracobiorców. Przedstawiciele ci otrzymają diety. Unia zatrudni sędziego w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości oraz sędziego w Trybunale Pierwszej Instancji. Ich wynagrodzenia wyniosą około 40 tysięcy miesięcznie. Nasz rząd przedstawi Komisji Europejskiej kandydatów na jednego dyrektora generalnego i jednego komisarza. Ich zarobki wyniosą od 40 - 48 tysięcy złotych miesięcznie. Komisarze powołani będą na pięcioletnią kadencję. Droga na te dobrze płatne stanowiska na pewno nie będzie łatwa, ale jest o co walczyć. oprac. /beż/ |